Książki

co do bycia obrzydliwym - przypomnial mi sie taki wierszyk:

"kwitna dwa splecione ciala
tylko jedna wszak w nich dusza
ona chwilke juz nie zyje
a on jeszcze sie w niej rusza"

czyz nie urocze?

A sam zbieram fundusze by dorwac sie do sagi Martina i napawac pieknem hasla Valar Morghulis...

a poki co zbieram sie do nauki modlitw Trassonczyka z ksiazki "Strony Bolu"... mhmmm... odwiedzilbym po raz kolejny Sigil, ale nie mam czasu.

ech, strasznie krotki mi ten post wyszedl... statsiarz sie ze mnie robi...

Zdarza się.

Mam ostatnio ogromna ochotę na przeczytanie Po drugiej stronie maski Thomasa Harrisa. Dziwi mnie że tak mało osób lubi Hannibala i uważa filmy i książki o nim za wręcz obrzydliwe. A w końcu to taka kultowa postać.